Eliminacje Ligi Mistrzów rozpoczną się już 9 i 10 lipca. Jeszcze wcześniej, bo 18 czerwca, Mistrz Polski, czyli Piast Gliwice pozna swojego rywala w pierwszej rundzie tych rozgrywek. Łatwo nie będzie, gdyż Piast nie zostanie rozstawiony w żadnej z rund eliminacyjnych. Przeanalizowaliśmy zespoły, które mogą zostać przeciwnikami Gliwiczan.
Eliminacje Ligi Mistrzów rządzą się współczynnikami
O tym, że polska piłka znajduje się na równi pochyłej przekonujemy się od parunastu miesięcy. Jednakże pomimo tego niezłe występy Legii Warszawa w Europie w okresie ostatnich pięciu sezonów skutkowały rozstawieniem Legionistów podczas początkowych rund eliminacyjnych. Niestety, Piast Gliwice w Europie pokazał niewiele, a w zasadzie nic, a eliminacje Ligi Mistrzów tego oczekują. Swój debiut Piastunki miały w sezonie 2013/14, kiedy przystępowały do pucharów jako czwarty zespół Ekstraklasy. Przygoda zakończyła się szybko – po domowym remisie i wysokiej porażce na wyjeździe z Karabachem Agdam – wówczas jeszcze nie tak silnego jak dzisiaj. Trzy lata później nadarzyła się kolejna okazja. Piast jako wicemistrz Polski zagrał w eliminacjach Ligi Europy przeciwko szwedzkiemu IFK Gooteborg. Tym razem już w Gliwicach padł wynik 0:3 i wyjazdowy remis nic nie zmienił. Te dwie nieudane przygody skutkują dzisiaj tym, że nowy Mistrz Polski nie będzie rozstawiony w żadnej rundzie eliminacyjnej.
Rywale nieosiągalni
Postanowiłem podzielić potencjalnych przeciwników Piasta na kilka grup. Pierwszą z nich będą drużyny, przy których nie ma co się nawet łudzić. Takim rywalem byłby zapewne Celtic Glasgow. Klub, który jus po raz ósmy z rzędu wygrał szkocką ligę wydaje się być absolutnie poza zasięgiem piłkarzy Fornalika. Oczywiście można tu przypominać wpadki Celtów z ostatnich lat oraz pojedynek z Legią, ale po pierwsze ta drużyna jest już ograna w Europie, a po drugie Piast to nie Legia z tamtego dwumeczu. Scott Sinclair czy Odsonne Edouard to zdecydowanie zbyt wysoki poziom. Drugim takim zespołem jest Crvena Zvezda Belgrad. Drużyna w cuglach obroniła tytuł mistrzowski z zaledwie jedną porażką w sezonie. Z zespołu, który dobrze prezentował się w fazie grupowej Ligi Mistrzów ubyło zaledwie trzech piłkarzy, a klub potrafił się też wzmocnić. Stąd wniosek, że również mistrzowie Serbii są na tę chwilę nieosiągalni dla polskiego klubu.